Wojskowe Bataliony Górnicze
: 3 kwie 2017, o 10:20
Podczas marcowego spotkania rodzinnego mąż mojej szwagierki dal się namówić na wspomnienia z okresu , gdy został zmuszony do 27 miesięcznej służby w Wojskowym Batalionie Górniczym w Bytomiu. Wydobywał węgiel w kopalni Bobrek i Rozbark, gdzie pracowali również jego rówieśnicy z Tczewa: Drążek i Frelka , oraz z Pelplina - Zygmunt Gutkowski. Kopalnie te charakteryzowały się dużym zagrożeniem gazowym i bardzo niskimi pokładami węglowymi, tak że na niektórych chodnikach praca odbywała się na kolanach. Do Batalionu trafił dlatego, że jego ojciec ( zmobilizowany pod koniec sierpnia 1939 roku do Gródka Jagiellońskiego kawalerzysta)), po powrocie z niewoli został zmuszony do podpisania niemieckiej listy narodowościowej. W efekcie tego wcielony został pod koniec wojny do Wehrmachtu i wysłany do Włoch.Tam dostał się do niewoli i wstąpił do Armii gen. Andersa.To wystarczyło, żeby jego syn ,jako niepewny klasowo swoją służbę wojskową odbywał w kopalni. Jest to do dziś bardzo ciekawy i jednocześnie tragiczny rozdział w życiorysach żyjących jeszcze Polaków.