W tym temacie dużo lepiej wypowiedziałby się [mention]mirek_tcz[/mention] ale spróbuję
Piec kaflowy pojawił się w połowie XVIII wieku, szczególnie popularny na terenie ówczesnych Niemiec. Tradycyjnie budowany z cegły szamotowej obłożonej na zewnątrz kaflami. Zamknięcie paleniska stanowią drzwiczki żeliwne. Samo palenie to dla mnie proces nieco magiczny. Najpierw przy pomocy gazet i drewna uzyskuje się żar, który zasypuje się węglem. Trzeb poczekać na jego przepalenie i dopiero wtedy zamyka się i zakręca drzwi. Dopiero wtedy ciepło zaczyna rozgrzewać szamoty i kafle. Pieca nie wolno zakręcać przed przepaleniem się wsadu, ponieważ grozi to rozsadzeniem przez zapłon zgromadzonych w nim gazów palnych. Największe zagrożenie wybuchem zachodzi po wrzuceniu lub dołożeniu węgla, ze względu na możliwość unoszenia się pyłu węglowego w kanale kominowym pieca. Piece kaflowe były bardzo popularne w tczewskich kamienicach. Niektóre przetrwały, po innych pozostały jedynie fragmenty...
Piece kaflowe
Regulamin forum
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
-
- Burmistrz
- Reakcje:
- Posty: 7998
- Rejestracja: 21 sty 2011, o 17:54
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował;: 694 razy
- Otrzymał podziękowań: 563 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Piece kaflowe
- Ocena: 12.5%
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
-
- Obywatel
- Reakcje:
- Posty: 591
- Rejestracja: 5 mar 2011, o 12:35
- Lokalizacja: Tczew
- Podziękował;: 226 razy
- Otrzymał podziękowań: 102 razy
- Kontakt:
Re: Piece kaflowe
Rewelacja Mam nadzieję, że otoczone są opieką
Od zarania dziejów ogień fascynował człowieka. Gdy nauczył się jak go okiełznać, dawał poczucie ciepła, bezpieczeństwa i spokoju. Pamiętam swoje zimowe powroty ze szkoły. Piec rozgrzany oddawał przyjemne ciepło, ogień "gadał" w palenisku.
I to błogie poczucie bezpieczeństwa. Żaden kaloryfer nie jest w stanie tego zapewnić !
Muzeum pieców piękne, szkoda że nie z Tczewa.
P.S.
Z opowieści - w plebanii w Kończewicach był piękny piec kaflowy z wizerunkiem mostu !
(nie wiem, czy był to rysunek, czy rodzaj płaskorzeźby)
Piec rozebrano i ślad po nim zaginął.
Od zarania dziejów ogień fascynował człowieka. Gdy nauczył się jak go okiełznać, dawał poczucie ciepła, bezpieczeństwa i spokoju. Pamiętam swoje zimowe powroty ze szkoły. Piec rozgrzany oddawał przyjemne ciepło, ogień "gadał" w palenisku.
I to błogie poczucie bezpieczeństwa. Żaden kaloryfer nie jest w stanie tego zapewnić !
Muzeum pieców piękne, szkoda że nie z Tczewa.
P.S.
Z opowieści - w plebanii w Kończewicach był piękny piec kaflowy z wizerunkiem mostu !
(nie wiem, czy był to rysunek, czy rodzaj płaskorzeźby)
Piec rozebrano i ślad po nim zaginął.
- Ocena: 12.5%
-
- Przybysz
- Reakcje:
- Posty: 9
- Rejestracja: 24 lip 2017, o 16:58
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 10 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Piece kaflowe
Nie zauważyłam, by wątek rozwinął się gdzieś indziej, więc pozwolę sobie wrócić do tematu tutaj. W ostatnich kilku miesiącach zauważyłam wśród śmieci sześć różnych wzorów kafli, pochodzących prawdopodobnie z pięciu rozebranych pieców - a to tylko obserwacje z mojej najbliższej okolicy, z przypadkowych spacerów.
Zdaję sobie sprawę, że to powtarzalne wzory, spotykane często na dużym obszarze - daleko im do pięknych elementów z pierwszego posta - ale i tak serce się kraje na widok potłuczonych kafli, zrzucanych do worów razem z cegłami i przypadkowym śmieciem z budowy. Myślę, że warto mówić, dokumentować, uświadamiać - zainteresowanie piecami kaflowymi wraca, zamiast wyrzucać je w kawałkach na śmietnik, można przecież sprzedać, czy choćby przekazać w zamian za rozbiórkę.
Zdaję sobie sprawę, że to powtarzalne wzory, spotykane często na dużym obszarze - daleko im do pięknych elementów z pierwszego posta - ale i tak serce się kraje na widok potłuczonych kafli, zrzucanych do worów razem z cegłami i przypadkowym śmieciem z budowy. Myślę, że warto mówić, dokumentować, uświadamiać - zainteresowanie piecami kaflowymi wraca, zamiast wyrzucać je w kawałkach na śmietnik, można przecież sprzedać, czy choćby przekazać w zamian za rozbiórkę.
-
- Przybysz
- Reakcje:
- Posty: 9
- Rejestracja: 24 lip 2017, o 16:58
- Podziękował;: 0
- Otrzymał podziękowań: 10 razy
- Płeć:
- Kontakt:
Re: Piece kaflowe
No i kolejny łup, już oczyszczony - zakochałam się w kolorze i dekoracji...
- Ocena: 12.5%