Forum Dawnego Tczewa

Mapka prezentowana przy przystanku na ul. Konarskiego. Mamy osiedla, mamy granice

Aktualna mapa urzędowa miasta z podziałem na osiedla

Jakaś niewyraźna ta mapa

LukaszB pisze:Aktualna mapa urzędowa miasta z podziałem na osiedla

Uderza (nie jestem zszokowany, raczej zadziwiony ) użycie na planie miasta dawnych pojęć Przedmieście Berlińskie i Przedmieście Królewieckie ...

be-good pisze:

LukaszB pisze:Aktualna mapa urzędowa miasta z podziałem na osiedla

Uderza (nie jestem zszokowany, raczej zadziwiony ) użycie na planie miasta dawnych pojęć Przedmieście Berlińskie i Przedmieście Królewieckie ...

Mi bardziej podoba się oznaczenie cegielni przy ul. Czatkowskiej

Jeżeli chcielibyście poczytać o tczewskich osiedlach bardzo fajne opracowanie jest dostępne w dokumentach rewitalizacyjnych http://miasto.wrotatczewa.pl/rewitalizacja

Historia osiedli to jedno, ale ciekawa jest i przyszłość Dla potomnych przygotowałem materiał w TV Tetka na temat nowych osiedli, które powstają w XXI wieku. Pytanie, czy Rada Miejska nada im wreszcie oficjalne nazwy?



Jako bonus załączam mój poprzedni materiał z rozwinięciem wątku przyszłości sadów bałdowskich:

LukaszB pisze: ↑2 lis 2015, o 20:59 Jeżeli chcielibyście poczytać o tczewskich osiedlach bardzo fajne opracowanie jest dostępne w dokumentach rewitalizacyjnych http://miasto.wrotatczewa.pl/rewitalizacja

Strona niedostępna, ale dokumenty można pobrać z archiwalnej: https://web.archive.org/web/20170906163 ... italizacja

Cez pisze: ↑29 mar 2023, o 19:14 Historia osiedli to jedno, ale ciekawa jest i przyszłość Dla potomnych przygotowałem materiał w TV Tetka na temat nowych osiedli, które powstają w XXI wieku. Pytanie, czy Rada Miejska nada im wreszcie oficjalne nazwy?

Cez, bardzo profesjonalnie zrobiony materiał, który ładnie podsumowuje stan rzeczy. Zastanawia mnie natomiast co innego, a mianowicie czy masowe nadawanie kolejnych urzędowych nazw osiedli ma sens w sytuacji, gdy:
1. Nie będą to i tak ściśle wytyczone jednostki administracyjne.
2. Granice już istniejących osiedli - o czym była mowa na Forum i w materiałach filmowych - są umowne, a przez to niejasne i czasem nawet nie do końca wiadomo, co jest czym. Modelowym przykładem będzie tu osiedle Bema i Szklane Domy. Te drugie urząd traktuje jako część osiedla Bema, tymczasem jeśliby spytać przeciętnego mieszkańca Tczewa, to prędzej skojarzy Szklane Domy niż osiedle Bema. Na jednej z mapek nawet teren os. Bema był zaznaczony nazwą Szklane Domy (w jednym z dokumentów rewitalizacji określono os. Bema jako... byłe Szklane Domy). Poplątanie z pomieszaniem.

Może trochę off-topic, ale w związku z 115. rocznicą włączenia Czyżykowa do Tczewa warto zwrócić uwagę na pewien dość istotny szczegół. Otóż żonglowanie rozmaitymi nazwami osiedli, zwłaszcza nienawiązującymi do pierwowzoru, powoduje, iż rozmywa się tożsamość obszaru i jego integralność terytorialna. Osiedle za Parkiem, osiedle Bema i Szklane Domy, projektowane teraz osiedla z obu stron ul. Bałdowskiej, a także Wybudowanie i wschodnia część Górek Przemysłowych - to jest wszystko tak naprawdę dawne Czyżykowo czy raczej Czyżykowy. Starsi mieszkańcy jeszcze to pamiętali, obecni to już chyba w ogóle. Nawet co do odcinka Czyżykowskiej od dworku drewnianego w górę do szkoły są wątpliwości.

Tymczasem przypatrzmy się Suchostrzygom - czy tam, poza terenem dawnej osady Malinowo (Amalienhof było de facto kolonią stanowiącą część ówczesnej wsi Lunau), istnieją jakieś obszary nazywające się odmiennie? Wiem, że są osiedla Suchostrzygi I, II i III. Dzięki temu dawna wieś utrzymała swoją tożsamość, a nawet paradoksalnie rozszerzyła terytorium (niektórzy przypisują do niej Piotrowo i Prątnicę). Idąc dalej - toczy się dyskusja na temat włączenia Rokitek do Tczewa. Ja postawiłbym pytanie w inny sposób - nie tylko, czy włączyć czy nie włączyć, ale - na jakich zasadach ma się to odbyć? Czy tak jak na Czyżykowie, gdzie powstanie multum osiedli różnych nazw i z czasem zapomni się, gdzie tereny dawnej wsi sięgają, czy może przez zapewnienie autonomii temu obszarowi. Jeżeli miastu zależy na rozpłynięciu tej tożsamości, to nie ma o czym mówić. Jeżeli jednak chcemy te minimum integralności zachować, możliwe są dwa rozwiązania:

A. Tereny włączane do Tczewa otrzymują status dzielnicy lub innej wyodrębnionej jednostki. Warto dodać, że władze rejencji gdańskiej w 1908 r. nie zgodziły się na zachowanie nazwy Zeisgendorf, poprzestając na inicjatywie magistraty odnośnie nazwania głównej ulicy Czyżykowską. Skutki niezachowania nazwy są widoczne do dziś, choć oczywiście dla osób i instytucji nieprzejmujących się historią, to nie jest szczególny problem.

B. W miejscowym planie zagospodarowania / uchwale RM wprowadza się rozwiązanie obligujące stosowanie nazw nawiązujących do historycznego obszaru. Czyli jeżeli przykładowo Rokitki zdecydowałyby się na przyłączenie, to osiedla mogłyby się nazywać Rokitki I, Rokitki II etc., ale równie dobrze Rokitki-Północ, Rokitki Różane etc. Gdyby to odnieść np. do Czyżykowa - zamiast osiedla Jaśminowego czy Jabłoniowego, byłoby Czyżykowo Jaśminowe lub Czyżykowo Jabłoniowe; Czyżykowo za Parkiem, Czyżykowo - Szklane Domy etc.

Cez pisze: ↑29 mar 2023, o 19:14 Jako bonus załączam mój poprzedni materiał z rozwinięciem wątku przyszłości sadów bałdowskich:

Sady czyżykowskie, nie sady Bałdowa. Wiem, że to ostatnie określenie padło z ust przedstawiciela Pomorskiej Strefy Ekonomicznej, ale w kontekście tego, o czym pisałem, to kolejny przykład utraty świadomości. Jeszcze w czasach PRL to był PGR Czyżykowo, nawet jeśli bodajże w latach 70. przestał być samodzielny i stał się bazą gospodarstwa ogrodniczego w Gorzędzieju.

Konkluzja - skoro deweloperzy, wzglednie RM, nie podjęli jeszcze żadnej decyzji i jest otwartość na propozycje, może po prostu nawiązać do historii i przyjąć dla tych osiedli i terenów adekwatną nazwę, łącząc przeszłość z przyszłością. Czyli dla obszarów południowych jednym z członów będzie "Czyżykowo" lub "Czyżykowski/-ie". Przykładowo: Czyżykowskie Łąki po wschodniej stronie Bałdowskiej (w nawiązaniu do terenów łąk nad Drybokiem) i Sady Czyżykowskie pod zachodniej stronie tej ulicy. Nota bene "Sady" czy "Łąki" to popularne nazwy osiedli w różnych miastach, zwykle nadane dla obszarów, gdzie przedtem rosły drzewa owocowe lub znajdowały się łąki/pastwiska. Takie luźne refleksje.