Katolikom ołtarz, ewangelikom ambona – luteranie w Tczewie i na Kociewiu

Kociewie, to sąsiadująca z Kaszubami część Pomorza Nadwiślańskiego, obejmująca powiaty tczewski i starogardzki z przyległościami. W XVI w., podobnie jak w innych częściach historycznych Prus Królewskich, również tutaj ziarno reformacji znalazło żyzną glebę. Powstawały zbory miejskie —w Tczewie, Starogardzie Gdańskim, Gniewie, Skarszewach, ale także i wiejskie, przede wszystkim w Rudnie, położonym tuż obok słynnego opactwa cysterskiego w Pelplinie.

O ile początki były nadzwyczaj obiecujące i przejmowanie miejscowych kościołów parafialnych przebiegało w sposób całkowicie naturalny, to już u schyłku XVI w. wskutek akcji kontrreformacyjnej protestanci je utracili, by na 200 i więcej lat przenieść się do obiektów o charakterze prowizorycznym, często adaptowanych ze spichrzów. W przeciwieństwie do innych małych miejscowości w Prusach Królewskich, szykany wobec innowierców na tym terenie na ogół nie przybierały skrajnych form, znanych z Brodnicy, Grudziądza a szczególnie z Nowego Miasta Lubawskiego, ograniczając się przede wszystkim do wyzysku ekonomicznego i akcji propagandowej. Na to umiarkowanie wpływała bliskość stolicy polskiego protestantyzmu — gdańskiej metropolii gospodarczej, z której interesami nawet przeciwnicy ideologiczni musieli się liczyć.

Od Sambora po Władysława IV

Podobnie działo się w Tczewie. To stare miasto, na skrzyżowaniu szlaków handlowych, postrzegane jako wrota do Gdańska — dziś ważny węzeł kolejowy i drogowy, ośrodek przemysłowy, znane z długich mostów, Muzeum Wisły i gotyckich kościołów — zostało założone w 1260 r. przez księcia pomorskiego Sambora Il i aż po rok 1920 było zamieszkałe przeważnie przez ludność pochodzenia niemieckiego. Fakt ten sprzyjał rozwojowi idei reformacji, znanych już w latach dwudziestych XVI w. Odtąd miał miejsce ewolucyjny proces odchodzenia ogółu mieszkańców od katolicyzmu, czego wyrazem stało się w końcu wspólne korzystanie z kościoła farnego, gdzie mówiąc obrazowo, katolikom służył ołtarz, przy którym celebrowali msze, a ewangelikom ambona, z której głoszono kazania. Na kilkadziesiąt lat uległ rozwiązaniu miejscowy konwent dominikanów. W 1567 r. do luteran należała i fara i szpitalny kościół św. Jerzego za murami miejskimi, a ukoronowaniem tego procesu stał się przywilej swobody wyznania wystawiony przez Zygmunta Augusta 2 października 1570 r., co uznano za właściwą datę założenia zboru. Król przyznał ewangelikom mniejszy z kościołów, ale aż do roku 1596 bez przeszkód władali także farą Św. Krzyża. Powrócili do niej pod pierwszą okupacją szwedzką w latach 1626-1629, gdy kościół na przedmieściu został ze względów obronnych rozebrany. Potem nabożeństwa odbywały się w sali ratusza, zaś w 1635 r. król Władysław IV zezwolił przebudować na kościół stary spichrz pokrzyżacki, zwany joannickim (od zakonu rycerskiego, który miał w okolicy duże posiadłości do 1370 roku). Ta budowla z muru pruskiego, ze smukłą wieżyczką zniszczoną podczas kolejnej wojny szwedzkiej, zachowała nazwę kościoła św. Jerzego i miała służyć bardzo długo. Przebudowy dokonano dzięki pomocy finansowej uzyskanej od wielkich miast Prus Królewskich — Gdańska, Torunia i Elbląga. Przy parafii działała szkoła, istniał też własny cmentarz, na którym w ciągu kilku stuleci spoczęło wielu zasłużonych obywateli miasta i okolic.

W czasach saskich

Sytuacja ewangelików przejściowo uległa pogorszeniu w czasach saskich. W 1739 r. musieli słono opłacać rzymskokatolickiemu proboszczowi swoje czynności kościelne, także odbudowa świątyni po uszkodzeniach odniesionych rok wcześniej podczas wielkiej burzy nie obyła się bez sprzeciwu. W XIX w. stan techniczny kościoła znacznie się pogorszył. W 1853 r. zakupiono z funduszy podarowanych przez króla Fryderyka Wilhelma IV i własnych ofiar gotycki kościół po klasztorze dominikanów zlikwidowanym przez władze pruskie w 1818 r., który aż do 1945 r. był trzecim kościołem św. Jerzego (obecnie jest to rzymskokatolicki kościół św. Stanisława Kostki). Pierwszym znanym tczewskim duchownym ewangelickim był od lat siedemdziesiątych XVI w. do 1605 r. Dionizy Runau, który opisał historię wojny trzynastoletniej, wyróżniał się także Ślązak Jan Müller (1639-1652), pisarz teologiczny i uczestnik toruńskiego Colloquium Charitativum oraz Jan Henryk Schneider z Lubeki, pastor w latach 1721-1740 i autor kroniki miasta.

Polska parafia

Po odzyskaniu niepodległości w 1920 roku, w Tczewie nastąpiły głębokie zmiany demograficzne, związane z odpływem Niemców i wpływem ludności polskiej. Wkrótce miasto stało się faktycznym zapleczem budowy portu i miasta Gdyni. Wśród przybyszów znaleźli się także polscy ewangelicy z centrum i południa kraju. Ponieważ miejscowy kościół ewangelicko-unijny nie zapewniał duszpasterstwa w języku polskim, w końcu 1929 r. tczewianie wystosowali list do bpa Juliusza Burschego w Warszawie z prośbą o podjęcie działań organizacyjnych. Już 13 stycznia 1930 r. odbyło się pod przewodnictwem ks. Jerzego Kahané z Bydgoszczy zebranie, na którym wybrano kolegium kościelne. Prezesem został inż. Henryk Kliem, wiceprezesem inż. J. Wasiański, sekretarką Aleksandra Kliemowa, skarbnikiem A. Przybyłowska. gospodarzem dyrektor Abt. Pierwsze luterańskie nabożeństwo odbyło się 9 lutego, w rocznicę zaślubin Polski z morzem, o godz. 12. Wnętrze kościoła ozdobiono kwiatami i dekoracyjnymi krzewami, był obecny przedstawiciel wojewody pomorskiego z Torunia i tczewski starosta, a także goście z Gdańska. Następnie odbyło się zebranie w gmachu starostwa.

Rozwój życia parafialnego

Do 1939 r. dzięki życzliwej postawie superintendenta ks. Bertholda Harhausena. miejscem nabożeństw był unijny kościół

św. Jerzego, gdzie bywały się one raz, potem dwa razy w miesiącu, w godzinach popołudniowych, z wyjątkiem przerwy wakacyjnej. Przynajmniej w okresie zimowym wierni gromadzili się w obszernej ogrzewanej zakrystii, której ściany zdobiły wizerunki miejscowych duszpasterzy. Na organach grał prof. Simon. W krótkim czasie uzyskano własne naczynia komunijne: kielich własnoręcznie wykonał inż. Adolf Dollis, patenę ofiarowali Kliemowie. Rozpoczęto nauczanie religii dla ok. 10 dzieci i młodzieży (od 1937 r. co tydzień w Państwowym Gimnazjum Męskim). Co pewien czas organizowano zebrania parafialne w sali Zakładu św. Jerzego. Przez krótki czas do Tczewa dojeżdżali również Polacy-ewangelicy z Gdyni, z inż. Adolfem Martensem na czele, którzy własny zbór zorganizowali w lipcu następnego roku. W 1932 r. administratorem został ks. Leopold Michelis z Gdyni, w 1933 ks. Ryszard Danielczyk z Grudziądza, w 1935 ponownie ks. Michelis. W tak niewielkiej społeczności trudno oczywiście o wielkie wydarzenia, pierwszym, jakie odnotowała prasa kościelna, był pogrzeb notariusza dr. Edmunda Łukanowskiego (1877-18.2.1934). Po zdaniu matury w Poznaniu studiował w Berlinie i we Wrocławiu, był adwokatem w Środzie, Berlinie i Ostrowie Wielkopolskim, sędzią wojskowym w Poznaniu, Łodzi, Toruniu i Katowicach W Tczewie zdążył spędzić zaledwie jeden miesiąc, lecz w jego pogrzebie wziął udział starosta, burmistrz, przedstawiciele wojska i policji. Z czasem zmarli następni z grona pionierów — inż. Petrowicz i inż. Adolf Dollis. Kilka rodzin wyjechało, parę mieszkało w Starogardzie Gdańskim (m.in. Wendtlandowie) — jak podawał ks. Jerzy Kahané, ponowny administrator zboru tczewskiego od 1937 r. (tym razem urzędujący w Gdyni). Nabożeństwa w Starogardzie odbywały się zaledwie trzy razy do roku w kaplicy szpitala psychiatrycznego w Kocborowie i cieszyły się niezbyt dużą frekwencją, mimo udziału współwyznaw-ców z Tczewa i z Gdyni. Dopiero na przełomie lat 1938/1939 przeniosło sie tam 15 osób związanych z hutą szkła w Skierniewicach. co mogło dobrze rokować na przyszłość. Rok wcześniej na liście członków uprawnionych do głosu w sprawach kościelnych figurowało 21 nazwisk, w tym 3 ze Starogardu. Aż 1/3 z nich była z opłat zwolniona: 2 bezrobotnych i 5 „nowo zwerbowanych" (podobna sytuacja materialna panowała już w 1933 r.). W imieniu rady kościelnej pod listą podpisali się Wilhelm Abt i K. Abtowa. Przedstawiciele tczewskich ewangelików uczestniczyli w uroczystościach zboru gdyńskiego. m.in. w poświęceniu kamienia węgielnego pod budowę tamtejszej kaplicy dnia 11 czerwca 1939 r.) a także w nabożeństwach. W dniu 24 kwietnia 1938 r. odbył się w Gdyni pogrzeb założyciela zboru tczewskiego i prezesa rady kościelnej, Henryka Kliema (grób zachował się do dziś na cmentarzu witomińskim). Urodził się w 1878 r. w Chodczu, jako syn i wnuk pastora. Po studiach w Instytucie Inżynierów Komunikacji w Petersburgu był zatrudniony przy budowie tamtejszego portu i w Archangielsku. Po powrocie w 1921 r. do Warszawy działał przy rozbudowie Żoliborza, potem mieszkał w Grodnie i od 1926 r. w Tczewie, zajmując się budową portu i węzła kolejowego oraz wznoszeniem gmachów rządowych i komunalnych na Wybrzeżu. W swoim domu na przedmieściu Górki Kliemowie, których dzieci zmarły jeszcze w Rosji, prowadzili rodzaj internatu dla młodzieży z rodzin inteligenckich. W 1936 r. inżynier przeniósł pracownię do Gdyni. W pogrzebie uczestniczył burmistrz, delegacja Rady Miejskiej i dyrektorzy gimnazjów tczewskich, natomiast nabożeństwo dla uczczenia jego pamięci w Tczewie odbyło się 1 maja.

Napaść hitlerowskich Niemiec we wrześniu 1939 r. przyniosła kres działalności polskiego zboru. młody i energiczny ks. Jerzy Kahané poniósł śmierć męczeńską w obozie Sachsenhausen w 1941 r.

Powojenne przemiany

Rok 1945 oznaczał z kolei koniec parafii niemieckiej. Po wyzwoleniu polskie nabożeństwa odprawiane przez. ks. sen. Edwarda Dietza z Sopotu odbywały się w domach, po długich staraniach dopiero 30 października 1960 r. odbyło się pierwsze publiczne nabożeństwo w dawnej kaplicy cmentarnej z około 1888 r. przy ul. 30 Stycznia, które zgromadziło ponad 40 uczestników. Dnia 2 października 1988 r. miało miejsce uroczyste nabożeństwo, kończące niemal dwuletni remont kaplicy. Silami parafian wymieniono dach, instalację elektryczną, odmalowano wnętrze. Przyległe pomieszczenie zaadaptowano na zakrystię, salkę parafialną i punki katechetyczny. Poświęcono nowy ołtarz, ufundowany przez ks. Martina Hesekiela z Lubeki oraz ambonę i krzyż. Kazanie wygłosił kapelan Fińskiej Misji dla Marynarzy w Gdańsku ks. Risto Koistinen. Organizacją uroczystości kierowała rodzina Abtów — Tadeusz Abt dyrygował chórem sopockim, Gizela Abtowa przygotowaniami do spotkania towarzyskiego po nabożeństwie. Tadeusz Abt z Tczewa, muzyk i kompozytor. wieloletni działacz ruchu muzycznego i miejscowej Społecznej Rady Kultury, z oddaniem kieruje sopockim chórem parafialnym. Kaplica. która nosi imię Marcina Lutra, przeszła na własność foliału dopiero w 1992 r. Nabożeństwa są odprawiane w I i III niedzielę miesiąca o godz. 15, ponadto w II wtorek miesiąca o 16.30 odbywa się studium biblijne. W skład rady filiału wchodzą Tadeusz Abt, Jadwiga Nowicka, Horst Kolitz i Joanna Sturm-Kraska.

Zwiastun” nr 13-14 z 2002 r.

Jerzy Domasłowski

fb2