Knybawa


Wałasz
Najemca
Najemca
Reakcje:
Posty: 271
Rejestracja: 15 lis 2012, o 08:51
Podziękował;: 249 razy
Otrzymał podziękowań: 322 razy
Kontakt:

Re: Knybawa

#21

Post autor: Wałasz »

Zdjęcia pożaru w poście Geo nie są już aktywne. Może warto raz jeszcze zamieścić je z tego wpisu na FB:

Kontynuując wątek i nawiązując do postu o cegielni - niestety w Archiwum Państwowym w Gdańsku nie ma raczej żadnych dokumentów dla majątku folwarku dworskiego w Knybawie. Są tylko trzy małe obszary po parcelacji, w tym cegielnia. Jeśli ktoś wybiera się do Archiwum Akt Nowych w Warszawie, to tam w jednostce archiwalnej "Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych w Warszawie" znajduje się zasób "Knybawa - pow. Tczewski t. I" z okresu 1925-1930, o sygn. 13 nr 2382. Być może tam będzie coś bardziej konkretnego.

Dużo bardziej interesujące zasoby ma Tajne Archiwum Państwowe Fundacji Pruskiego Dziedzictwa Kultury (Geheimes Staatsarchiv Preußischer Kulturbesitz) w Berlinie. W wyszukiwarce pojawiają się następujące pozycje:

1. Akta zakupu nieruchomości w Knybawie, powiat tczewski - "Ankauf des Gutes Kniebau, Kreis Dirschau", Bd. 1, Juli 1904 - Juni 1918;
2. Krzywoprzysięstwo J. Hirschberga - "Meineid des Gutsbesitzers Joseoph Hirschberg aus Kniebau, Kreis Preußisch-Stargard, Regierungsbezirk Marienwerder", (1848) 1853 - 1858.
Pewnie całość lub zdecydowana większość zapisana ręcznym neogotykiem niemieckim, więc zabawa dla znawców Kurrentschrift. :( Może dałoby się coś jeszcze wycisnąć z matrykuły gruntowej i dokumentów ksiąg wieczystych, ale na razie trzeba poprzestać na kartach ewidencji gminnej i własnych domniemaniach.

Wracając jednak do architektury: z początku też wydawało mi się, że inspiracji należy szukać w wolnomularstwie - w końcu jakiś tam Dąbski (imię nieznane) był członkiem loży "Doskonałe Zjednoczenie" we Włocławku do pocz. lat 20. XIX w. To jednak nie był dobry trop, bo po pierwsze Paweł Lubraniec-Dąbski, właściciel m.in. Bałdowa i Knybawy, zmarł ok. 1782 r., a więc kilka lat po ich zbyciu i daleko przed założeniem ww. loży. Po drugie architektura dworka (sposób murowania, dachówka itp.) raczej wskazywałyby na XIX w. Warto dodać, że lwy i sfinksy to elementy nawiązań do tradycji antycznej, a to było bardzo modne w klasycyzmie - nie trzeba tutaj doszukiwać się tu od razu odniesień masońskich. Klasycyzm rozwinął się od poł. XVIII w. i był modny przez cały XIX w., a nawet później jako neoklasycyzm.

Trzeba też postawić pytanie, czy dworek o tak zindywidualizowanych cechach budowałby ktoś, kto posiada mnóstwo majątków w Rzeczpospolitej/Prusach (XVIII w.) i mieszka na Kujawach (Dąbski), albo jest jedynie zarządcą dóbr królewskich (XVIII/XIX w.), czy też mieszkańcem stolicy (np. Schlieper). Czy raczej robiłby to raczej ktoś, dla kogo Knybawa jest głównym miejscem zamieszkania - obstawiałbym właśnie tą opcję.

Tym samym krąg "podejrzanych zawęża się do trzech, względnie czterech osób: Joseph Hirschberg, Emil Hirschberg, Ratzke z Malenina i Robert Harraß. Najwięcej argumentów - jak się wydaje - przemawiałoby za pierwszym Hirschbergiem, którego rodzina zamieszkiwała potem te dobra przez kilkadziesiąt lat, a do tego posiadała dobrze prosperującą cegielnię. Raczej dobry pretekst do solidnego zakotwiczenia się na lata. Pytanie od razu, czy nieruchomość dworska powstała przed cegielnią, czy też po cegielni. Cegielnia ruszyła pod koniec lat 40. XIX w. Jeśli popatrzeć na te zdjęcia p. Iwo Dylkiewicza, to wydaje się, że są tam te żółte cegły, choć nie w całości (np. w przybudówkach bocznych cegły czerwone):

Obrazek

Obrazek

No to pozostaje skorzystać z ostatniej "deski ratunku" na tą chwilę, jaką są skromne karty ewidencji zabytków w Urzędzie Gminy Tczew. W karcie nr 94/450 dla dworku datowanie jest na poł. XIX w. i przełom XIX/XX w. W kontekście pozostałych budynków folwarcznych należy to chyba odczytywać tak: wybudowany w poł. XIX w., zmodyfikowany/rozbudowany na przełomie XIX/XX w. Danych właścicieli brak - można przypuszczać na tym tle, że wybudował dworek Joseph Hirschberg, a rozbudował go Ratzke lub co bardziej prawdopodobne - Robert Harraß. Ciekawe, kto z nich powstawiał te sfinksy i lwa? Adnotacje urzędowe: zachowana stolarka okienna i drzwiowa, w elewacji południowej (ogrodowej) rozebrana weranda, z boku podwórza posesji złożone są tymczasowo 2 sfinksy, umieszczone pierwotnie przy wejściu na werandę w elewacji ogrodowej dworu. Ani słowa o lwie.

Pozostałe obiekty folwarczno-dworskie Knybawy:
- Spichlerz w zespole dworsko-folwarcznym (karta nr 95/450), wybudowany z cegły, datowany na przełom XIX/XX w. Adnotacje urzędowe: zachowane oryginalne okna z kratami, a w stopień schodków we wschodniej elewacji budynku wmurowane jest żarno, pochodzące z nieistniejącego młyna nad Wisłą.
- Kurnik-budynek gospodarczy w zespole dworsko-folwarcznym (karta nr 96/450), wybudowany z cegły, datowany na 2. ćwierćwiecze XX w.
- Piwnica ziemna-lodownia w zespole dworsko-folwarcznym (karta nr 97/450), wybudowana z cegły, datowana na przełom XIX/XX w., adnotacje urzędowe: piwnice sklepione kolebkowo.

To trochę wygląda tak, jakby dworek spełniał głównie rolę mieszkalną właściciela cegielni, a następnie, na przełomie XIX/XX w. dostosowywano teren wokół domu do potrzeb gospodarstwa rolnego, budując spichlerz, piwnicę, a potem kurnik. Trzeba zresztą przyznać, że ten spichlerz od frontu robi wrażenie...
=
W kontekście Knybawy i zabytków warto zwrócić jeszcze uwagę na różnicę między ewidencją zabytków a rejestrem zabytków: https://www.rp.pl/Nieruchomosci/3062599 ... ytkow.html

Niestety lub stety, dworek w Knybawie jest tylko w ewidencji, nie w rejestrze, a zatem możliwości ingerencji urzędu konserwatora są dużo bardziej ograniczone. Tak samo jak możliwość uzyskania dotacji na modernizację przez właściciela. W każdym razie posiadacz włości knybawskich nie ma obowiązku konserwacji obiektów.

No to tyle spekulacji w świetle dostępnych na ten moment źródeł.
Za ten post autor Wałasz otrzymał podziękowania (total 3):
mirza3 (14 lip 2019, o 17:30) • zielu (19 lip 2019, o 09:03) • riot (10 wrz 2019, o 00:13)
Ocena: 37.5%

Wałasz
Najemca
Najemca
Reakcje:
Posty: 271
Rejestracja: 15 lis 2012, o 08:51
Podziękował;: 249 razy
Otrzymał podziękowań: 322 razy
Kontakt:

Re: Knybawa

#22

Post autor: Wałasz »

W kontekście właścicieli majątku warto uzupełnić jeszcze podane informacje. Nazwa miejscowości występuje w dokumentach z 2 poł. XIII w., gdzie mowa o przekazaniu wsi cystersom. Pierwsi znani z imienia indywidualni właściciele to Borchardus oraz Nicolaus Wayko, którzy pojawiają się w 1292 r. (Otto Korthals, s. 453-454). Korthals pisze, że dawniej w Knybawie mieściła się szanowana karczma „Der letzte Groschen" (Ostatni Grosz?), którą odwiedzali podróżni.
Niewykluczone, że było to od czasów rządów Knibawskich z Czarlina przynajmniej do XVIII w. Kataster Fryderycjański dla okręgu tczewskiego z lat 1772/73 r. (1 rok zaboru pruskiego) wśród mieszkańców wsi wymienia aż dwóch karczmarzy: Albrecht Dircke (zarazem ceglarz) oraz I. Suer. Tu warto zaraz dodać, iż kataster wspomina również dzierżawcę majątku Knybawa - był nim w tym czasie Franz Kopper. Wszyscy pozostali (w tym karczmarze) to chałupnicy. Wieś liczyła wówczas 57 mieszkańców (część nazwisk polska, część niemiecka), Kopper miał żonę i córkę oraz 12-osobową służbę. (Krzysztof Halicki, "Dzieje gminy Tczew", s. 368). Wiele wskazuje więc na to, że w XVIII w., jeśli nie dużo wcześniej, istniały tam zabudowania folwarczne. Nota bene jeśli porównamy mapę z AP Gdańsk z pocz. XIX w., którą udostępnił zet48:
Obrazek

do mapy z końca XIX w./pocz. XX w.:

Obrazek
to od razu widać, że układ i lokalizacja zabudowań różni się od siebie. Wygląda bardziej, jakby dawny folwark znajdował się bliżej rozwidlenia obecnych ulic Knybawskiej i Jesionowej - czyli częściowo na terenie cegielni. Natomiast dworek ze "sfinksami" z poł. XIX w. i reszta jest pomiędzy wylotem ul. Knybawskiej do Spacerowej a ul. Spokojną, a więc bliżej "Berlinki".

Wracając do własności - po kilkudziesięcioletnim epizodzie Knybawy jako dóbr królewskich Prus od lat 70. XVIII w. do pocz. XIX w., nie później niż w 1817 r. jej właścicielem został zamożny tczewianin Andrzej (Andreas) Turzyński. W okresie wojen napoleońskich przekazał miastu znaczną sumę pieniędzy dla wykupu zakładników. Pozwał jednak miasto, kiedy nie wywiązało się ono ze swoich zobowiązań płatniczych (Korthals, s. 454). Jest nawet fragment o Turzyńskim w Gazecie Toruńskiej: viewtopic.php?f=21&t=1351#p40352
Co ciekawe Korthals zbagatelizował tak ważny epizod historii wsi, gdy była ona własnością rodziny Hirschbergów i słynęła z produkcji cegieł. Podaje jedynie, iż od czasów Turzyńskiego majątek 6 razy zmieniał właściciela aż w końcu nabył go Robert Harraß. Liczba tych posiadaczy się jednak zgadza. Po A. Turzyńskim rycerskie dobra knybawskie znów stały się własnością Królestwa Prus, po czym zostały wydzierżawione, aż w końcu nabył je na własność Joseph Hirschberg, o czym była już mowa w tym poście: viewtopic.php?t=1731&start=10#p64900

Niestety, w starostwie tczewskim zachowały się jedynie szczątkowe, niekompletne matrykuły gruntu. Poza tym kataster pruski powstał w 1 poł. lat 60. XIX w. Najstarsza matrykuła gruntowa dla jednej z działek w pobliżu dworka wymienia w 1865 r. Josepha Hirschberga (właściciela dóbr rycerskich), który ich posiadaczem był cn. od lat 40. Emil Hirschberg wpisany jest na rok 1876 r., co zgadzałoby się z informacjami o modernizacji cegielni w tym okresie. Jednak już na lata 1878/79 r. w matrykule pojawia się w miejsce Hirschberga niejaki Hermann Mittelstaedt, a w rok później (1879/80) wspominany wcześniej bankier Schlieper z Berlina. Następnie na lata 1883/84 (według innych źródeł rok wcześniej) widnieje Carl Wilhelm Ratzke - właściciel ziemski. I tu pewna ciekawostka - Robert Harraß otrzymuje wpis dopiero w roku 1898/99, natomiast Korthals podaje, że objął on majątek już w 1887 r. Z racji tego, że jedne źródła wymieniają Harrassa jako właściciela, inne zaś jako zarządcę/dzierżawcę nie da się wykluczyć, że z początku dzierżawił on te dobra od Ratzkego, który na stałe przebywał w Maleninie, a pod koniec XIX w. odkupił je i dokonał szeregu inwestycji. W tym wzniósł zabudowania gospodarcze i spichlerz, w którym wmurowano żarno z nieistniejącego młyna nad Wisłą: viewtopic.php?f=59&t=64&hilit=wiatraki&start=100#p65037

Jednakże już w 1907 r. majątek knybawski znów wszedł w skład dóbr królewskich Prus, a od 1921 r. - Skarbu Państwa Polskiego. Od pocz. lat 20. do maja 1926 r. dzierżawcą okręgu dworskiego Knybawa (taka była nazwa oficjalna) był Roman Swinarski, następnie funkcję tę przejął Stanisław Łaszewski (jako rekompensatę za utratę dzierżawy w miejscowości Wielki Klincz), który pozostał dzierżawcą aż do momentu parcelacji majątku. Informacja w księdze z 1929 r., że dzierżawcą jest znów Swinarski jest błędna. W rzeczywistości jesienią 1927 r. Knybawę rozparcelowano na mniejsze działki oraz jedną większą (osada nr 1), która obejmowała zespół folwarczno-dworski i część sąsiednich gruntów rolnych (por. mapa podziału) - razem ok. 35 ha. Największą parcelę otrzymał oczywiście dotychczasowy dzierżawca St. Łaszewski, na którego jednak popłynęły skargi o niegospodarność i alkoholizm. Ostatecznie w 1929 r. z powodu śmierci żony i problemów gospodarczych zgłosił wniosek o zmianę nabywcy - od 1930 r. właścicielem dworku i powiązanych zabudowań został polski rolnik Jan Gierszewski. Administracja obawiając się silnego czynnika niemieckiego w Bałdowie (Niemcy posiadali największe gospodarstwa) chciała, żeby Knybawa była przeciwwagą z silnym "polskim żywiołem". Tym samym żaden Max Ziehm ani inny Niemiec nie mógł nabyć osady dworskiej.

Nie mam jednak informacji, jak długo wspomniany Jan Gierszewski gospodarował największą osadą w Knybawie. Do tej pory nie udało mi się do tej pory dotrzeć do zasobu Archiwum Akt Nowych w Warszawie pt. "Knybawa - powiat tczewski, t. I". Według informacji, które otrzymałem z archiwum jest to teczka zespołu akt 2/13 Ministerstwo Rolnictwa i Reform Rolnych 1918-1939 o sygnaturze 2382, która liczy łącznie 175 stron. Zawiera głównie korespondencję urzędową (w postaci maszynopisów i rękopisów) pomiędzy dzierżawcą majątku Knybawa, Pomorskim Urzędem Wojewódzkim, Ministerstwem Rolnictwa i Dóbr Państwowych (od 1927 roku Ministerstwem Rolnictwa) w sprawach dzierżawy, zarządzania, parcelacji majątku.

Dodatkowo problem polega na tym, że przyznanie działki w procesie parcelacji nie oznaczało od razu przekazania własności, gdyż trzeba było spełnić określone warunki w pewnym odstępie czasu. W księdze gruntowej pojawia się wpis w 1938 r., ale dotyczy on rolnika Franciszka Falgowskiego. Najprawdopodobniej jest to ta osoba: http://www.nierzwicki.pl/drzewo/drzewo. ... soba=48103 Warto dodać, że Józef M. Ziółkowski zamieścił w swojej książce pt. "Mosty obronne na dolnej Wiśle" wywiad z nim, w którym opowiadał o tajemnicach mostu knybawskiego i spacerach w lochach. Biorąc pod uwagę niejasne oznaczenie parceli nie ma jednak pewności, czy chodzi o zespół dworski czy jakąś wyodrębnioną działkę. W 1944 r. widnieje już administracja Rzeszy Niemieckiej (Reichsfuehrer SS) - czyli majątek państwowy, który w zamiarze miał być przekazany docelowo zasłużonym Niemcom - zapewne podobnie jak Górki miał w czasie II wojny tymczasowego zarządcę niemieckiego. Informacji o kolejnych właścicielach (w PRL) nie posiadam. Co ciekawe, wpis F. Falgowskiego został najpierw przekreślony przez urzędników hitlerowskich, a później widać ślad jego ponowne podkreślenie linią przerywaną przez polskiego urzędnika (ok. 1960) - trudno stwierdzić, jak to zinterpretować. Z pewnością po śmierci Falgowskiego (1964) nie było tam PGR, jednak niektóre osoby wspominają z pewną dozą niepewności, iż mieściła się tam rolnicza spółdzielnia produkcyjna. Być może coś jest na rzeczy, ponieważ Gertruda Pierzynowska w swojej książce "Dwory, parki i folwarki Kociewia i Kaszub" (s. 345) podaje, iż w Knybawie (2 poł. lat 90.) działała olejarnia. Czyżby miało to miejsce w tym dworku?

I mała ciekawostka - jak popatrzymy na mapę, to od razu daje się zauważyć, że część zabudowań z pocz. XX w. została potem rozebrana. Brakuje np. domu ogrodnika koło dworku, nie ma wielkich zabudowań gospodarczych, nie ma również stawu przy obecnym skrzyżowaniu ulic Knybawskiej i Spacerowej. Dworek o 14 pokojach już wtedy określano jako znajdujący się w średnim stanie. Prawdopodobnie od tamtych czasów nie doczekał się kapitalnego remontu. Poza tym w 1928 r. właściciel zespołu folwarczno-dworskiego, St. Łaszewski, zwrócił się z prośbą do urzędu o zgodę na wycięcie części drzewostanu.
P9090647.JPG
Źródła archiwalne:
- Plan dzielczy majątku Knibawa (1929), Powiatowy Urząd Ziemski w Tczewie, Archiwum Państwowe w Gdańsku, sygn. 10/128/0/-/72
- Parcelacja majątku Knibawa (1926-1931), Powiatowy Urząd Ziemski w Tczewie, Archiwum Państwowe w Gdańsku, sygn. 10/128/0/-/73

PS.
zunia pisze: 9 gru 2016, o 10:50I tak się kończy opowieść p. Romana Klima o dworze w Knybawie. Do tej pory nie natrafiłam na ciąg dalszy, czyli ”oddzielny wątek”.
Wszystko, niestety, wskazuje na to, że ów "oddzielny wątek" nie został spisany czy przekazany dalej w innej formie. :(
Za ten post autor Wałasz otrzymał podziękowania (total 3):
riot (10 wrz 2019, o 00:11) • mirza3 (15 wrz 2019, o 20:17) • Ciotka Idalia (4 gru 2019, o 14:21)
Ocena: 37.5%
Awatar użytkownika

geo
Budnik
Budnik
Reakcje:
Posty: 303
Rejestracja: 9 lut 2011, o 19:00
Lokalizacja: Lunały a teraz Kunzendorf
Podziękował;: 21 razy
Otrzymał podziękowań: 64 razy
Kontakt:

Re: Knybawa

#23

Post autor: geo »

]No i dworku nie ma
Za ten post autor geo otrzymał podziękowanie:
mirza3 (8 cze 2020, o 18:27)
Ocena: 12.5%
ODPOWIEDZ