Forum Dawnego Tczewa

W nawiązaniu do: http://www.dawnytczew.pl/forum/viewtopi ... 339#p10339" onclick="window.open(this.href);return false;



To bardzo ciekawy post z kilku powodów, po pierwsze szkic z kościołem dominikańskim poprzez datowanie potwierdza to, o czym pisałem w poście:
viewtopic.php?p=9641#p9641" onclick="window.open(this.href);return false; - B.T.D. był w Tczewie jako dojrzały człowiek w okresie niemieckiej okupacji.
A naprawdę dużą rzeczą jest dla mnie trzeci załącznik - Krieger-Gedächtnis-Kapelle in Dirschau - Kaplica Pamięci Kombatantów (dosł. Bojowników) w Tczewie.
Tak jak w każdym pruskim mieście musiały gdzieś się znajdować miejsca pamięci po poległych żołnierzach.
Widzimy tu po lewej tablicę w kształcie odwróconej herbowej tarczy z widocznym krzyżem - oczywista symbolika militarna. We wnęce widzimy pięć tablic (przypuszczalnie było ich więcej), obstawiam że to lista nazwisk i rang poległych (takie same zestawienia pojawiły się w naszych kościołach po II wojnie światowej).
Lichtarze ze zwierciadłami, ławeczki przy ścianach i spore kamienne płyty na podłodze oczywiście przywodzą na myśl budynek sakralny (ALE JAKI?)
Podpowiedzią mogą być nietypowe półowalne okna z "półrozetami" - ale w tej chwili nie kojarzę lokalizacji tych tablic...
Nie znamy datowania tego rysunku, ale zastanawiam się, czy czyjaś ręka nie usunęła jakiegoś wstydliwego pradawnego kanciastego symbolu z tablicy po lewej...

be-good pisze:To bardzo ciekawy post z kilku powodów, po pierwsze szkic z kościołem dominikańskim poprzez datowanie potwierdza to, o czym pisałem w poście:
viewtopic.php?p=9641#p9641" onclick="window.open(this.href);return false; - B.T.D. był w Tczewie jako dojrzały człowiek w okresie niemieckiej okupacji.
A naprawdę dużą rzeczą jest dla mnie trzeci załącznik - Krieger-Gedächtnis-Kapelle in Dirschau - Kaplica Pamięci Kombatantów (dosł. Bojowników) w Tczewie.
Tak jak w każdym pruskim mieście musiały gdzieś się znajdować miejsca pamięci po poległych żołnierzach.
Widzimy tu po lewej tablicę w kształcie odwróconej herbowej tarczy z widocznym krzyżem - oczywista symbolika militarna. We wnęce widzimy pięć tablic (przypuszczalnie było ich więcej), obstawiam że to lista nazwisk i rang poległych (takie same zestawienia pojawiły się w naszych kościołach po II wojnie światowej).
Lichtarze ze zwierciadłami, ławeczki przy ścianach i spore kamienne płyty na podłodze oczywiście przywodzą na myśl budynek sakralny (ALE JAKI?)
Podpowiedzią mogą być nietypowe półowalne okna z "półrozetami" - ale w tej chwili nie kojarzę lokalizacji tych tablic...

Dla uczczenia pamięci ofiar I wojny światowej umieszczono w kościele św. Jerzego na specjalnej tablicy pamiątkowej nazwiska trzystu poległych ewangelików (Korthals, Chronick des Kreises Dirschau, s. 203 lub 204) - taką notkę znalazłam w swoich domowych notatkach. Jak tylko będę miała dostęp do wspomnianej książki, to postaram się doczytać i to wyjaśnić.

Czyżby to była ta północna nisza / wnęka?

be-good pisze:Czyżby to była ta północna nisza / wnęka?

Tylko czy we wnęce nie powinno być dwóch/trzech okien? To niekoniecznie musiałbyć kościół. Widywałem takie tablice też w ratuszach

LukaszB pisze:Tylko czy we wnęce nie powinno być dwóch/trzech okien? To niekoniecznie musiałbyć kościół. Widywałem takie tablice też w ratuszach

No, ale opis mówi o Kaplicy. Ale te okna (lub imitacje okien) pomogą w ustaleniu (lub odrzuceniu) miejsca jej lokalizacji.
A jak wygląda sprawa kaplicy luterańskiej 100 metrów od Kriegerdenkmal i przy samym cmentarzu? Zauważcie, że wtedy (chyba się nie mylę?) nie miała rangi świątyni, w której regularnie odbywały się nabożeństwa?

Zgadza się. To była kaplica cmentarna. Dopiero po drugiej wojnie światowej zaczęła spełniać dodatkowe ""funkcje" - w 1960 roku, jak podaje J. Domasłowski (Domasłowski J. , Katolikom ołtarz, ewangelikom ambona – luteranie w Tczewie i na Kociewiu, „ Zwiastun Ewangelicki”, z 7 lipca 2002 r., nr 13 – 14, s. 17 – 18), odbyło się pierwsze publiczne nabożeństwo w tej kaplicy, a na własność ewangelików przeszła dopiero w 1992 r.

Emka znalazła słuszny trop ...i sądząc po słowach Be-gooda była to kaplica ewangelicka przy 30-go stycznia

be-good pisze:

LukaszB pisze:Tylko czy we wnęce nie powinno być dwóch/trzech okien? To niekoniecznie musiałbyć kościół. Widywałem takie tablice też w ratuszach

No, ale opis mówi o Kaplicy. Ale te okna (lub imitacje okien) pomogą w ustaleniu (lub odrzuceniu) miejsca jej lokalizacji.
A jak wygląda sprawa kaplicy luterańskiej 100 metrów od Kriegerdenkmal i przy samym cmentarzu? Zauważcie, że wtedy (chyba się nie mylę?) nie miała rangi świątyni, w której regularnie odbywały się nabożeństwa?

Okna są tylko będzie kłopot ze znalezieniem tam wnęki
Jeżeli połączymy informację emki i obrazek jedyne co mi się nasuwa to prawa strona kościoła, Okno na wprost pasuje, a te po lewej to rzeczywiście atrapa (sam witraż)
EDIT: Jeżeli to nie kościół to czy mamy zdjęcie wnętrza kaplicy żeby odnaleźć ślad po wnęce?

Wg Korthals O., Chronick des Kreises Dirschau, Bonn 1969, s. 203-204:
podrozdział: Die dritte St. Georgenkirche
Fragment tekstu:
Die Krieger-Gedächtniskapelle, die 1924 eingeweiht wurde, enthielt auf Eichentafeln 300 Namen von Gemeindenmitglieder, die im ersten Weltkrieg gefallen waren.
Obok jest szkic (ten sam, który wywołał naszą dyskusję) bez podania autora,a z następującym podpisem: Gedächtniskapelle in der evangelischen St.-Georgen-Kapelle.

Wprawdzie jedno tylko zdanie o tablicy, ale zawiera dużo informacji: uroczyście poświęcona w 1924 r., drewniana, dokładniej dębowa, zawiera nazwiska 300 członków gminy ewangelickiej, którzy zginęli w czasie pierwszej wojny światowej.

A tak przy okazji, to Korthals podaje, że w zakrystii kościoła znajdowała się tablica z wykazem proboszczów od 1602 do 1940 r.

Wracając do pokazanej wczoraj przez Ramzesa74 Kaplicy Pamięci Kombatantów - viewtopic.php?p=10360#p10360
- myślę że północna dobudówka do kościoła dominikańskiego jako jej (kaplicy) umiejscowienie jest wiarygodną tezą:
Przed / nad wejściem do kaplicy - coś w rodzaju zadaszenia - to mogłaby być drewniana empora, która istniała tam do II wojny światowej. Półowalne okna zostały kilkadziesiąt lat temu zamurowane. Nie byłem wewnątrz kościoła Św. Stanisława już kilka lat, ale jeden rzut oka od wewnątrz rozwiałby wątpliwości...