Jachu_LGFT pisze:Rajca nie ujmuję zasług dla E. Kwiatkowskiego czy Żwirka i Wigury co do Piłsudskiego to jest wiele kontrowersji co do jego mężności. Ale na pewno zmysłu politycznego mu nie można odmówić. Taka kolejna mała dygresją że Mieszko nie był królem . Również mam wiele koncepcji i aleja zdrajców ojczyzny nawet mi sie podoba :D ale to melodia przyszłości.
Mieszko był królom równy Co do zasług Piłsudskiego i Dmowskiego nie są zgodni historycy i my na naszym skromnym forum tego nie rozstrzygniemy. Dla mnie Piłsudski był jednym z największych mężów stanu w historii Polski, ale powtarzam to moje zdanie.
Ciociu co do graffiti na Piaskowej - wydaje mi się, ze barwy miasta to czerwony, żółty i biały
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
LukaszB pisze:Ciociu co do graffiti na Piaskowej - wydaje mi się, ze barwy miasta to czerwony, żółty i biały
Nie rozumiĘmy się, na ścianie jest taki tekst "barwy miasta" w kolorach niebieskim i żółtym. Nie chodzi tu o "tczewskie kolorki". Że niby to miał być mural kibiców Arki. Nie wiem nie znam się, ale lepiej tak niż bzdurne gryzmoły.
Wszystko jest lepsze od gryzmołów i od różnych ave, ale barwy jednego klubu nie są barwami miasta i stąd reakcja sympatyków drugiego klubu. W tym miejscu fajne byłoby grafitti związane z miejscem viewtopic.php?p=5298#p5298" onclick="window.open(this.href);return false;
"Nasze czyny mogą jednakowoż przetrwać długo, o ile otrzymają potwierdzenie poprzez słowa świadków lub uratują pamięć dzięki spisaniu" Sambor II
może wystarczy na czarnym pasie złotymi litrami napisać BÓG HONOR OJCZYZNA?
Myśleliśmy nad tym, ale po tym co usłyszałem na pewnym filmiku to trochę się boję wypisywać hasła nawołujące do nienawiści. Jeszcze mi panowie do domu zapukają o 6 rano
Jachu_LGFT pisze:... Nie będziemy oszukiwać że jesteśmy Narodowcami i według tego klucza dobieramy postacie...
Zakręcam się jak słoik na zimę... Po Waszym doborze postaci do murali wnioskuję że narodowcami właśnie jesteście?
Zaraz dodam - to nie atak . Nie może być przecież nic złego w byciu narodowcem jeśli robi się to dla Czegoś a nie przeciw komuś.
Szczerzeżyczę powodzenia w działalności patriotycznej i na miejsce kolejnego murala proponuję tą ścianę, która z oczywistych powodów od kilku lat przynosi naszemu miastu wstyd, nie tylko estetyczny...
Pozdrawiam,
b.g.
Jest jeden problem że jest to prywatny budynek i nie zbyt można tam legalnie działać.
Ostatnio zmieniony 27 wrz 2012, o 20:19 przez zielu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:Poprawione cytowanie.
Jachu_LGFT pisze:Jest jeden problem że jest to prywatny budynek i nie zbyt można tam legalnie działać.
Jestem przekonany że w ciągu pół minuty właściciel zgodzi się na umieszczenie tam estetycznej alternatywy dla bazgrołów czczących osobę, której nienawistne rojenia stały się inspiracją dla oprawców ze Szpęgawska, Piaśnicy, tczewskich koszar i setek podobnych miejsc.
Zakładam się o butelkę tczewskiej oranżady, że będziecie musieli negocjować o wiele krócej niż z prezydentem
Tylko trzeba tego właściciela ustalić a to może nie być łatwe. I nie wiem czy po prostu nie chce odnowić sobie elewacji zwyczajnej. No i kasa oraz czas.
Uroczysta prezentacja patriotycznego graffiti, wykonanego przez kibiców Lechii Gdańsk z Tczewa. Graffiti poświęcone jest żołnierzom 2 Batalionu Strzelców z Tczewa, którzy bronili bram miasta w dniu wybuchu II wojny światowej. Całość dopełnia myśl Romana Dmowskiego wraz z jego wizerunkiem.
Czytając tę pouczającą konwersację, mam tylko gorącą prośbę coby jednak ciut ostrożniej z wymienianiem jednym tchem endecji, Dmowskiego i Hallera i OWP.
Nie każdemu psu na imię Burek, nie każdy lewicowiec to komunista, a nie każdy endek to student z mieczykami Chrobrego. Tak się składa, że mieszkamy na terenie, gdzie przed II wojną światową narodowa demokracja była najsilniejsza w skali całego kraju i dzieło to zbudowali godni naszej pamięci patrioci, co o których jakimś dziwnym trafem "ruch narodowy III RP" całkiem zapomniał, czcząc jedynie tych bohaterów, których swego czasu za godnych uznał niejaki Jędrzej Giertych...
A nie bez kozery, pomni wszelkich zasług "pana Romana" w czasie konferencji paryskiej, w dwudziestoleciu nasi działacze narodowi o wiele bardziej cenili jednak Józefa Hallera, którego uważali na naturalnego lidera polskiego ruchu narodowego. I pamięć ta jest ciągle żywa, wystarczy sobie popatrzeć, ile ulic i placów imieniem Hallera jest na Pomorzu.
Z punktu widzenia historyka, a nie ideologa są osoby z obozu narodowego godne równie wielkiej, jak nie większej pamięci, niż Roman Dmowski, o której jakoś jest cicho... Hallera, mimo, że potem budował Stronnictwo Pracy i współpracował ze Sikorskim, trudno jest zignorować, ale innych...
Ot choćby bracia Grabscy, z których jeden był dwukrotnym premierem i autorem najbardziej spektakularnej reformy gospodarczej w naszej najnowszej historii (a któremu profesor Leszek Balcerowicz może co najwyżej buty wiązać). Okazuje się, że dla niektórych pamięci niegodni, bo Władysław (rzeczony premier) miast budować Obóz Wielkiej Polski wolał uczyć studentów, a Stanisław (minister) śmiał wrócić w 1945 roku z Mikołajczykiem do kraju.
A Marian Seyda, główny budowniczy stronnictwa narodowego w zaborze pruskim? Tak jakoś się złożyło, że główni ideolodzy endecji pochodzili z zaboru rosyjskiego, a realne poparcie dla ich idei znalazło się u nas. To właśnie Seyda zamienił kanapową, emigracyjną Ligę Polską w masowe stronnictwo polityczne. Zasłużony dziennikarz, minister spraw zagranicznych. Jak nic zasługuje na centralna ulicę w Poznaniu. Ale niestety nie podzielił poglądów Jędrzeja Giertycha, więc spadł do trzeciej ligi pamięci...
O takich postaciach z pomorskiego podwórka, jak Antoni Wolszleger, Feliks Bolt, czy Józef Wrycza nie wspominając - zasłużonych patriotach, politykach, walczących tak z Niemcami, jak i później z sanacją. Niestety znani mi "narodowcy młodego pokolenia" ledwie ich kojarzą.
I efekt mamy taki, że akademii ku czci tych wszystkich zasłużonych działaczy obozu narodowego robią dziś Młodzi Demokraci, dawni towarzysze jedynej słusznej partii, a nawet eseldowcy. Ot chichot historii. Z ponad półwiecznej historii obozu narodowego wyselekcjonowano do czczenia ledwo garstkę aktywnych przez ostatnią dekadę II RP, okraszonych autorytetem Dmowskiego.
Reasumując, to ja by wolał by upamiętniać po prostu patriotów. A ich listę by układać, wedle zasług dla Ojczyzny, zaangażowania, czy nawet śmierci za nią. A nie sprowadzać to do jałowego sporu o to, kto miał bardziej polskie wąsy Dmowski, czy Piłsudski. Bohaterów do czczenia starczy dla wszystkich.
Bylebyśmy pamiętali o ich dokonaniach, a nie jedynie wycierali sobie przysłowiowe gęby ich nazwiskami. Bo nagle okazuje się, że arcyprawicowy ksiądz Bolt to patron jakiejś PO, a socjalista Józef Piłsudski innego PIS.
. Również mam wiele koncepcji i aleja zdrajców ojczyzny nawet mi sie podoba :D ale to melodia przyszłości.
Co do zasług Piłsudskiego i Dmowskiego nie są zgodni historycy i my na naszym skromnym forum tego nie rozstrzygniemy. Dla mnie Piłsudski był jednym z największych mężów stanu w historii Polski, ale powtarzam to moje zdanie. 
Po Waszym doborze postaci do murali wnioskuję że narodowcami właśnie jesteście? 
i na miejsce kolejnego murala proponuję tą ścianę, która z oczywistych powodów od kilku lat przynosi naszemu miastu wstyd, nie tylko estetyczny...
