Dalszy ciąg informacji ze wspomnień na Naszej Klasie….
Za szkołą (w kierunku Malinowa) przy ulicy i przed starymi domami był kiedyś stawek, odgrodzony od ulicy betonowo-kamiennym murkiem. Teraz są tam pawilony gastronomiczno-handlowe. Obok stawu była remiza ochotniczej straży pożarnej
- Fot. z wystawy "Suchostrzygi - wieś, która stała się miastem"
We wsi znajdowała się stara cegielnia, z dwoma wysokimi kominami i lorkami na torach, tj. wagonikami do przewożenia gliny. Kominy zostały zburzone. Jak wspomina p. M. Gdaniec:
W dolnej części komina został wyrąbany otwór. W miejsce usuniętych cegieł zostały włożone kloce drewna. Następnie wewnątrz komina rozpalono ognisko. Jak kloce się spaliły, komin runął. Otwór musiał być tak wyrąbany, żeby komin upadł we właściwym kierunku; kilkadziesiąt metrów od komina stały domy mieszkalne. Widziałem jak się przewracał i jak w locie łamał się na kawałki. To było niesamowite... Szkoda nam było tych kominów. Później wszystko rozebrano i nic nie pozostało.
(…) Do cegielni można było dojść ulicą Traktorzystów, która zaczynała się na wysokości małego sklepiku spożywczego (jedynego w Suchostrzygach). Od tego sklepiku należało iść w kierunku południowym kilkaset metrów. Po lewej stronie, zaraz przy ulicy Rutkowskiego, był ogród PGR, dalej idąc ul. Traktorzystów, po lewej stronie stały dwa jednopiętrowe domy z czerwonej cegły, krótszy a następnie dłuższy. Dłuższy (cztery wejścia) nazywaliśmy "langardami". Po lewej stronie, były widoczne: duża drewniana stodoła, stajnia i obory dla krów
Jeden z budynków tzw. cielętnik widnieje na zdjęciach:
- Fot. S. Zaczyńskiego: http://fotoalbum.mbp.tczew.pl/max.php?q=2424&z=Suchostrzygi&l=382
Cielętnik rozebrano w 1985 r.
Jak wspomnina p. B. Zaporowska: „. Pamiętam jak puszczali dzień i noc muzykę, bo to miało niby wpłynąć na lepszą produkcję mleka od krów"
- Cielętnik znajdował się obok budynku przychodni dziecięcej. Zdjęcie z wystawy „Suchostrzygi- wieś, która stała się miastem”