LukaszB pisze:Roman Landowski w książce "Tczew w czasie i przestrzeni" na stroni 155 napisał:
Smaczne tczewskie piwo było znane już w czasach krzyżackich. Rozsławiało je dwóch wędrownych zakonników, wytrawnych piwoszów. Porównując trunki kilku miast kociewskich, wyrób tczewskich piwowarów uznali za najlepszy. Starogardzkie piwo porównali do pomyj, gniewskie szkoda było pić, bo takie było niedobre, a na wspomnienie skarszewskiego opanowywała ich zgroza. Natomiast radością było pić piwo tczewskie.
Pochwała tczewskiego piwa zaczerpnięta została zapewne z "Zarysu dziejów miasta Tczewa", gdzie Edmund Raduński jako źródło wskazuje archiwum miejskie:
Za czasów krzyżackich Tczewianie warzyli bardzo smaczne piwo wedle świadectwa dwóch wałęsających się po kraju braciszków zakonu, wielkich smakoszy piwa. Piwo tczewskie ochrzcili mianem radości, piwo starogardzkie przezwali pomyjami, gniewskie pić piwo było szkoda, a o skarszewskiem aż zgroza wspomnieć. Patrz A. M. zwój 2.
Więcej szczegółów tej opowieści, ale bez podania źródła, znaleźć można w jubileuszowej broszurze Paula Paschke wydanej na 650 lecie miasta "Aus Dirschaus Vergangenheit" (Z przeszłości Tczewa):
- piwo.JPG (80.02 KiB) Przejrzano 5147 razy
- piwo.JPG (80.02 KiB) Przejrzano 5147 razy
Braciszkowie zakonni (zakonu krzyżackiego) mieli dokonać oceny z polecenia wielkiego mistrza Konrada von Ehrlichshausen, a miana nadane piwom regionu to :
tczewskie - pełnia radości (Freudenreich)
gdańskie - strzeż się (Wehr dich)
malborskie - cielęce szczyny ? (Kälberzagel)
gniewskie - nędza (Jammer)
starogardzkie - dzban popłuczyn (Spülenkanne)
z Nowego Stawu - ? (Schwente)
skarszewskie - O rety ! (O Zeter !)
Trzeba przyznać, że tczewscy piwowarzy promować swoje wyroby umieli