Kapliczki

[zet48]

Być może przed na zbiegu z ulicą Grunwaldzką?

[zielu]

Być może przed na zbiegu z ulicą Grunwaldzką?

Ale Grunwaldzka wtedy jeszcze nie istniała. Pozostają skrzyżowania z Piaskową lub Sobieskiego

[niespokojna66]

W nawiązaniu do Bożej Męki z ulicy Skarszewskiej - jednak w 1911 roku wzięto się za jej odbudowę, choć w innym miejscu:

Gazeta Toruńska 17 sierpnia 1911, R. 47 nr 187.jpeg

GDZIE

W 1937 roku , " Boża Męka " stała w okolicach obecnego sklepu "Zielik" na Wojska Polskiego,miała ściankę w kształcie półkola.

[be-good]

Zamieszczona przez Zeta hitlerowska tabela z lokalizacją tczewskich hydrantów http://www.dawnytczew.pl/forum/viewtopi ... 291#p36291 wykazuje istnienie KRUCYFIKSU jako punktu rozpoznawczego na Skarszewskiej.
Zakładam wstępnie, że to miejsce tożsame z kapliczką / Bożąmęką wymienianą w postach powyżej...

Krucyfiks.JPG (73.65 KiB) Przejrzano 1396 razy

Krucyfiks.JPG (73.65 KiB) Przejrzano 1396 razy

[be-good]

Kiedy ŁukaszB będzie mniej zapracowany, poszuka w swoich archiwach lepszego ujęcia nadwiślanego zakrętu Czyżykowskiej z tej super mapy / planu sprzed 200 lat.
Według mnie, bardzo wiele wskazuje że w tamtym miejscu istniała wówczas taka kapliczka jak na innej rubieży miasta - obecnej ulicy Wojska Polskiego:
...

Mam nadzieję, że nie dubluję Poniższego cytatu w tym wątku nie było, także daję:

Czyżykowska, idąc pod górę, skręcała w prawo przy zjeździe na ulicę Na Żuławach. Przed narożnym domem stała wtedy "Boża Męka", kapliczka przydrożna zbudowana z żółtej cegły, podobnej do tej, z której były zbudowane filary mostowe. Uczono nas, chłopców, że trzeba przed nią zdejmować czapkę. Tego obowiązku należało zresztą przestrzegać też przed kościołami.

Wspomnienia Czesława Knoppa z KMR nr 31 - 2000 r.

[be-good]

Z tematu ulicy Czyżykowskiej http://www.dawnytczew.pl/forum/viewtopic.php?p=865#p865" onclick="window.open(this.href);return false; pozwolę sobie zalinkować moje rodzinne zdjęcia z "domem na 102";



Postaram się wkrótce porozmawiać o Bożej Męce ze stryjem urodzonym tam w 1939 roku, ale wydaje mi się, że on tej kapliczki w ogóle nie kojarzy...
Może hitlerowcy ją zniszczyli - w okolicy robili takie rzeczy BARDZO CZĘSTO; w II Rzeczypospolitej nie dopuszczałbym takiej dewastacji

Edytując:
Kapliczka z tej samej epoki i z takich samych żółtych cegieł:
http://www.dawnytczew.pl/forum/viewtopi ... 903#p22903" onclick="window.open(this.href);return false;

[be-good]

Rozmawiałem dziś z wiekową tczewianką, miedzy innymi na temat ulicznych Bożych Męk i kapliczek w Tczewie. Starałem się nie sugerować żadnych odpowiedzi i oto, co usłyszałem:

1. Potwierdziła ona istnienie Bożej Męki przy Czyżykowskiej 102, od strony ulicy, tam gdzie widzimy krzyż i aniołki. Powiedziała, że została ona celowo zniszczona przez Niemców w czasie okupacji.
2. Dodała też, że taki sam los spotkał kapliczkę na Skarszewskiej/ Wojska Polskiego, opisała nawet sytuację niszczenia figurki Serca Jezusowego przez pewnego Niemca. Powstaje pytanie (bowiem słyszałem o jakiejś formie kontynuacji kapliczki po wojnie) - czy została odbudowana i - jeśli tak - kiedy ostatecznie zniknęła z pejzażu ulicy?
3. Moja rozmówczyni potwierdziła coś, co wiedziałem z zupełnie innego, niezależnego źródła. Na rogu Bałdowskiej i Wyspiańskiego, na prywatnej działce, przy zasypanym rowie/dolince ciągnącym się od dzisiejszego Eatona aż do Wisły, jeszcze po wojnie stała kapliczka/święta figura na postumencie.
Oto jej lokalizacja, fundamenty są widoczne do dziś - sami sprawdźcie - stoją na nich te reklamy:

Gttshschn.JPG (267.84 KiB) Przejrzano 1312 razy

Gttshschn.JPG (267.84 KiB) Przejrzano 1312 razy

[googlemap]https://maps.google.pl/maps?saddr=54.07 ... sz=19&z=19[/googlemap]

[LukaszB]

3. Moja rozmówczyni potwierdziła coś, co wiedziałem z zupełnie innego, niezależnego źródła. Na rogu Bałdowskiej i Wyspiańskiego, na prywatnej działce, przy zasypanym rowie/dolince ciągnącym się od dzisiejszego Eatona aż do Wisły, jeszcze po wojnie stała kapliczka/święta figura na postumencie.

Dzisiaj rozmawiałem z panią, na której działce znajduje się postument Okazało się, że figura została stworzona ze składek okolicznych mieszkańców, którym przewodniczyła jej matka. Pieniądze były zbierane za okupacji, po wojnie zakupiono prawie 2m posąg Maryi i stworzono podest, ale figura na nim nie stanęła. Moja rozmówczyni zasugerowała, ze problemem byli nowi, komunistyczni włodarze miasta. Posąg trafił do kaplicy cmentarnej i był tam przez kilkadziesiąt lat, potem został podarowany ks. Więckowskiemu kiedy otrzymał probostwo na Abisynii. Czy ta figura dotrwała do naszych czasów

[be-good]

...Posąg trafił do kaplicy cmentarnej i był tam przez kilkadziesiąt lat, potem został podarowany ks. Więckowskiemu kiedy otrzymał probostwo na Abisynii. Czy ta figura dotrwała do naszych czasów

Ktoś, kto będzie miał okazję rozmawiać z Proboszczem Wysgą, niech zapyta go o pochodzenie betonowej figury Matki Boskiej pod północnym murem Fary.
Oczywiście - prawdopodobieństwo, że nie ma ona nic wspólnego z figurą z Bałdowskiej jest wielkie, ale...
Czyż nie przypomina ona bardzo wieloma cechami figury cmentarnego anioła stworzonej krótko po wojnie?
CZYTAJ: http://www.dawnytczew.pl/forum/viewtopi ... 8386#p8386" onclick="window.open(this.href);return false;

vis.JPG (207.37 KiB) Przejrzano 1261 razy

vis.JPG (207.37 KiB) Przejrzano 1261 razy

Nie ma w tym mieście zbyt wielu powojennych, naturalnej wielkości, betonowych figur Matki Boskiej...

[zet48]

Ksiądz kiedyś wspominał że to figura z rozebranego nagrobka ze Starego Cmentarza