Zrzeszenie Rodaków z Warmii, Mazur i Ziemi Malborskiej

Regulamin forum
1. Treści i załączniki umieszczane w postach mogą być użyte w działalności Dawnego Tczewa przy zachowaniu dbałości o dane wrażliwe.
Awatar użytkownika

Autor Tematu
zielu
Moderator
Moderator
Rajca
Rajca
Reakcje:
Posty: 2405
Rejestracja: 31 sty 2011, o 22:12
Lokalizacja: Tczew
Podziękował;: 168 razy
Otrzymał podziękowań: 208 razy
Kontakt:

Zrzeszenie Rodaków z Warmii, Mazur i Ziemi Malborskiej

#1

Post autor: zielu »

Zet48 wrzucił niedawno zdjęcie przedstawiające ul. Wojska Polskiego z czymś na kształt bramy triumfalnej, powstałej z okazji zjazdu członków Zrzeszenia Rodaków z Warmii, Mazur i Ziemi Malborskiej, który odbył się w naszym mieście w 1928 r.

Obrazek

Józef Golicki, autor książki, z której pochodzi powyższa fotografia, cytuje wspomnienia Jadwigi, córki dentysty Brunona Świtalskiego, jednego z inicjatorów uroczystości:

Impreza ta zgromadziła paruset rodaków, mieszkających w Polsce. Przybyli również i ci, którzy zostali w Rzeszy. Była to wielka patriotyczna manifestacja, odbywająca się w Hali Miejskiej i w należącym do tejże Hali ogrodzie, połączona z uroczystą akademią, wiecem i wspólnym obiadem. Zasadniczym hasłem tejże imprezy był powrót ziem Warmii, Powiśla i Mazur do Polski. niestety, trud i zabiegi patriotów zostały przez ówczesny rząd polski skwitowane milczeniem.

W książce znajdziemy też zdjęcia z dzisiejszego pl. Hallera, na którym odbył się wspomniany wiec. Konkretnej daty zjazdu nie podano, ale raczej na pewno była to jesień (1928 r.).

Więcej informacji o tej organizacji przynosi lektura książki Adama Szymanowicza "Na tajnym froncie polsko - niemieckim". Zrzeszenie powołali do życia w 1928 r., przy "błogosławieństwie" polskiego wywiadu wojskowego, działacze plebiscytowi z 1920 r. - Paweł Sowa i Stanisław Nowakowski. siedzibą Zrzeszenia był Toruń, a do formalnych celów organizacji należało niesienie pomocy moralnej i materialnej Polakom w Prusach Wschodnich, samoobrona przed zalewem germanizacji oraz szerzenie haseł łączności Prus Wschodnich z Polską.

Na pierwszym zjeździe Zrzeszenia, 15 lipca 1928 r. w Bydgoszczy, przyjęto m. in. rezolucję domagającą się ogłoszenia Prus Wschodnich, na mocy statutu Ligi Narodów, wolną republiką związkową o ustroju kantonalnym, wspólną dla trzech zamieszkujących ja narodowości - Niemców, Polaków i Litwinów. Wzywano też do przyśpieszenia likwidacji majątków niemieckich na Pomorzu i przydzielania ich uchodźcom z Prus.

Wspomniany Paweł Sowa (więcej o nim tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Pawe%C5%82_Sowa) przyczynił się do założenia terenowych oddziałów organizacji, m. in. w Tczewie.

Działalność organizacji nie cieszyła się wsparciem władz państwowych. W marcu 1932 r. wojewoda pomorski Wiktor Lamot podjął kroki skierowane przeciwko Zrzeszeniu. Udało mu się, także przy współpracy z wywiadem wojskowym, zastopować prowadzoną przez zrzeszenie działalność Komitetu Budowy Polskiego Gimnazjum w Olsztynie oraz wydawanie organu prasowego "Ziemia Wschodnio - Pruska". Działalność Zrzeszenia zamarła...
PIC_1-A-2940.jpg
Wiktor Lamot, wojewoda pomorski w latach 1929 - 1931.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
PIC_1-A-2940.jpg (79.12 KiB) Przejrzano 3743 razy
Wiktor Lamot, wojewoda pomorski w latach 1929 - 1931. <br />Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
Wiktor Lamot, wojewoda pomorski w latach 1929 - 1931.
Źródło: Narodowe Archiwum Cyfrowe
PIC_1-A-2940.jpg (79.12 KiB) Przejrzano 3743 razy
"Smoka pokonać trudno, ale starać się trzeba"
Awatar użytkownika

Jadzia
Moderator
Moderator
Pisarz Miejski
Pisarz Miejski
Reakcje:
Posty: 4184
Rejestracja: 30 sty 2011, o 20:23
Podziękował;: 300 razy
Otrzymał podziękowań: 290 razy
Płeć:
Kontakt:

Re: Zrzeszenie Rodaków z Warmii, Mazur i Ziemi Malborskiej

#2

Post autor: Jadzia »

Wspomnienia Jadwigi Świtalskiej, które cytował pan Golicki, pochodzą z "Kociewskiego Magazynu Regionalnego", nr 4 z 1987 r.
Uzupełnię:

Dom nasz był zawsze ostoją patriotyzmu, umiłowania ojczyzny. Od najmłodszych lat, nieraz nie rozumiejąc jeszcze dobrze, o co chodzi - obserwowałam różne sceny, rozgrywające się w domu. Przyjeżdżali różni panowie, o których mówiło się "uciekinierzy" lub "ziomkowie". Wiedziałam już wówczas, że ojciec mój jest jakąś ważną osobą, cieszącą się zaufaniem i ogromnym szacunkiem zbiegów. Później, kiedy już wiele spraw zaczynałam rozumieć - pouczona zresztą przez rodziców o ich działalności przed odrodzeniem Polski i po uzyskaniu niepodległości - wiedziałam, że ojciec mój jest prezesem Zrzeszenia Warmiaków i Mazurów, ze dalej prowadzi działalność o utrzymanie polskości na tamtych terenach, o ewentualne przyłączenie tych ziem do Polski, a przede wszystkim pomaga tym, którzy zrzeszeni w Związku byli niejednokrotnie w potrzebie po starcie dobytku z rodzinnych stron.

O wspomnianym spotkaniu w 1928 r. i rozwiązaniu zrzeszenia:

Mówiło się, że tego rodzaju imprezy nie były na rękę politykom, którzy kokietowali Niemców, nie chcąc narazić na szwank tzw. dobrosąsiedzkich stosunków.
Dla mojego ojca najboleśniejsze było to, że w ramach tej właśnie polityki rozwiązano Zrzeszenie Warmiaków i Mazurów. W tej sytuacji ojciec mój wstąpił do Związku Weteranów, działał długie lata jako radny miejski oraz jako prezes Bractwa Kurkowego i aktywny członek wielu jeszcze innych towarzystw. Ale to wszystko nie było tym, co najbardziej umiłował i o co najgoręcej walczył.

Inne zdjęcie z uroczystości w 1928 r. wstawił ŁeB:
viewtopic.php?f=95&t=698&p=54823#p54823
Obrazek

Dorzucam jeszcze jedno:
&quot;Album Tczewski. Fotografie do 1945 roku&quot;, cz. 1, J. Golicki
"Album Tczewski. Fotografie do 1945 roku", cz. 1, J. Golicki
ODPOWIEDZ