Jägermeister to najbardziej znany na świecie likier ziołowy, prawdziwa legenda i niekwestionowana ikona kultury na przestrzeni pokoleń.
Nieletnim Forumowiczom powinna wystarczyć wyłącznie informacja, że smakuje jak piernik popijany syropem Guajazyl
Eliksir ten był ulubionym napojem na polowaniach Goeringa, występuje w piosence Die Toten Hosen, w filmie Kac Vegas itp itd
Oto jego klasyczna etykieta, na obwódce której znajdziemy cztery wersy większej poetyckiej całości:
Tak to brzmi w oryginale:
Das ist des Jägers Ehrenschild,
dass er beschützt und hegt sein Wild,
weidmännisch jagt, wie sich's gehört,
den Schöpfer im Geschöpfe ehrt.
Znakiem godności jest Łowczego,
Że chroni on zwierzynę Jego,
Poluje on, tak jak przystało,
Stworzenie swe szanuje całe.
Wiersz z przekazem, że myśliwy współtworzy ekosystem i powinien odnosić się do niego z należytym szacunkiem, nawet biorąc na celownik "te co skaczą i fruwają" ...Że chroni on zwierzynę Jego,
Poluje on, tak jak przystało,
Stworzenie swe szanuje całe.
Autorem wiersza jest niemiecki leśnik, myśliwy i ornitolog pochodzący z Wrocławia - Oskar von Riesenthal:
PATRZ: https://de.wikipedia.org/wiki/Oskar_von_Riesenthal
http://www.familie-riesenthal.de/mein-u ... vater.html
Mądrzejsi ode mnie ludzie twierdzą, że w latach 1868 - 1871 był on Okręgowym Leśnikiem w Bechsteinwalde w Borach Tucholskich. Wiem, że do Borów od nas kawałek, ale pod Sobowidzem leśniczówka o pierwotnej nazwie Bechsteinwalde istnieje do dziś...
Widzieliśmy ją podczas jednego z fajnych wypadów Dawnego Tczewa cztery lata temu (PATRZ: viewtopic.php?p=13815#p13815 ).
Może więc to właśnie "nasze" sobowidzkie lasy zainspirowały Riesenthala do napisania tego wielce poczytnego dzieła światowej literatury?
Lubię znajdować takie kwiatki przekonując siebie i innych, że naprawdę nie żyjemy na końcu świata, a nawet takie pozorne zadÓpia, jak leśniczówka pod Sobowidzem miały swój mały-bo-mały wkład w tworzeniu historii i kultury całej ludzkości .
[BBvideo 425,350][/BBvideo]
[BBvideo 425,350][/BBvideo]