Wiem (
piszę teraz o sobie! - naprawdę
), że o wiele łatwiej znaleźć niekonsekwencje w tym, co ktoś napisał, niż samemu wyskrobać coś świeżego i poza wszelkimi zarzutami; oto moja mała polemika z niemogącym już niestety odpowiedzieć Panem Landowskim, którego dorobek oczywiście uważam za BARDZO WARTOŚCIOWY:
Ulica Żuławska (czyli dokładnie to w niemieckim -Werderstrasse) widnieje już na planie z 1904 roku.
"Dużo później niż w 1920" nie ma dla mnie uzasadnienia - budynki na Żuławskiej 1 do 4 powstały jeszcze za czasów pruskich, co poświadczają "Akta Nadzoru..."
Żeby było weselej, dom na Żuławskiej 3 z datami skrajnymi 1899-1909 należał do Leo von WolFFa, co NIC tu nie wnosi oprócz ciekawostki
viewtopic.php?p=3435#p3435
"Cyt.: Plac budowy przesunięto na północ, wyznaczając w tym rejonie ulice: Rodzinną, Komunikacyjną, Wilczą, Kanałową, Górzystą."
Może jestem niedoczytany - proszę, podajcie mi jakieś odniesienia w znanej Wam literaturze do ulic
(po polsku lub niemiecku) Rodzinnej, Komunikacyjnej, Górzystej. Kanałową uznam za Grabenstrasse - tak nazywała się od początku ulica Młyńska. Górzysta mogłaby być tłumaczeniem Bergstrasse, ale tak przecież nazywała się staromiejska Podgórna...
Nawet zrozumiałe, że po 1920 nie chciano na tamtym osiedlu czcić w nazwach ulic urzędników pruskich Dyrssena i Landsberga, ale gdyby
Wolffstrasse wiązała się z niesłowiańskim naukowcem pracującym w Tczewie - w mojej skromnej opinii -
pozostałaby ulicą Wolffa. Tak jak ulica nie potrafiącego mówić po polsku Forstera, który był do rozbiorów polskim obywatelem i którego upamiętniano w międzywojniu niejako w kontynuacji nazewnictwa Forsterstrasse.
Choć to zastrzeżenie nie dotyczy "Kozen" - nie mogę dojść do tego, dlaczego Pan Landowski określał wytyczoną sto kilkadziesiąt lat temu
Roonstrasse (Kopernika) jako
"ulicę Okrężną", nie widząc odniesienia do jednej z najważniejszych postaci, które doprowadziły do zjednoczenia Niemiec, tak jak patron sąsiedniej Moltkestrasse - Lecha, nie wspominając o Bismarcku z dzisiejszej Słowackiego.